Komposotowanie w ogrodzie

0
416

Świeżo upieczeni posiadacze ogrodów nie zawsze na etapie projektowania ogrodu rozważają, co zrobić z biomasą, która wytworzy się podczas plewienia rabat kwiatowych czy gruntu pod krzewami. Dopiero podczas plewienia stają przed faktem, że nie mają gdzie gromadzić rosnącej sterty usuniętych chwastów. Można je oczywiście wrzucać do worków i wystawiać przy śmietniku, ale to oznacza wyrzucanie drogocennego, darmowego nawozu, który sam mógłby się wytworzyć na stercie kompostowej. Nie bez kozery kompost jest nazywany złotem ogrodników.

Poza tym utylizacja śmieci jest droga, więc po co zwiększać ich ilość, skoro tworząc kompost, możemy ją nawet zmniejszyć. Kompost można bowiem zrobić z bardzo wielu odpadów organicznych: ściętej trawy, pociętych gałęzi, liści, chwastów w fazie przed zawiązaniem nasion, zdrowych resztek roślinnych, uszkodzonych i obitych owoców, popiołu drzewnego z kominka, glonów ze stawu, a nawet szarego papieru (nie zadrukowanego). Nie można natomiast wrzucać: resztek roślinnych skażonych chorobami, skórki owoców cytrusowych (obniżają aktywność mikroorganizmów), chwastów z nasionami, dużych nie rozdrobnionych gałęzi, zadrukowanego papieru, popiołu z innego materiału niż drewno.

garden photo
Warto więc zawczasu pomyśleć o tym, gdzie będzie stał kompostownik. Musi być oczywiście w miarę niewidoczny, oddalony od tarasu czy altany, osłonięty najlepiej parawanem z roślin, a jednocześnie łatwo dostępny dla ogrodnika idącego z taczką lub wiaderkiem. Powinien być umieszczony w częściowo zacienionym, osłoniętym od wiatru miejscu. Takie stanowisko zapewni mniejsze straty wilgoci. Całkowity cień nie jest wskazany, gdyż nie pozwoli utrzymać właściwej temperatury masy organicznej, co spowolni procesy jej przemiany.

Masę organiczną należy gromadzić na gruncie przepuszczalnym, ułatwiającym odpływ nadmiaru wilgoci. Warstwy masy organicznej najlepiej jest kłaść przemiennie: zielone części, np. trawę, liście przekładać zdrewniałymi – gałęziami. Warto też pomiędzy te warstwy wprowadzić warstwę ziemi z ogrodu lub poprzedniego kompostowania. Ułatwi to dostęp powietrza do świeżej biomasy. Kompost gromadzony w drewnianym kompostowniku powinien być usuwany raz w roku – wierzchnią jeszcze nie rozłożoną warstwę trzeba wybrać, a po usunięciu kompostu, wrzucić ją z powrotem do kompostownika na spód.

garden photo

Wolna pryzma lub drewniana skrzynia wyglądają naturalnie, ale niestety widać w nich nieestetyczne rozkładające się resztki roślinne. Nie zawsze w ogrodzie jest tyle miejsca, że kompostownik można schować przed oczami np. gości. W takim przypadku można rozważyć zainwestowanie w termokompostownik. Dzięki zamkniętej formie utrzymuje stabilną wilgoć. Powietrze dochodzi do wnętrza otworami w obudowie. Plastikowe ścianki nagrzewają się szybko i przyspieszają proces kompostowania, który może trwać tylko kilka tygodni. Wygląda estetycznie, ścianki można przetrzeć wilgotną szmatką i zawsze będą czyste. Zajmuje mało miejsca i nawet, gdy jest widoczny nie stwarza nieprzyjemnego wrażenia. Termokompostowniki można dostać w kolorach czarnym, zielonym i brązowym.