Posadzić drzewo to jedno. Ale pielęgnować tak, żeby nie uschło, nie zgniło, nie zmarzło, nie się przegrzało – to już zupełnie inna para kaloszy. Dzisiaj więc słów kilka o tym, jak zająć się iglakami.
Po pierwsze – może nie każdemu psu na imię Burek, ale za to każdej roślinie z igłami na imię iglak. Do tej grupy należą po prostu drzewa i krzewy z igłami lub łuskami zamiast liści: świerki, jodły, sosny, choiny, modrzewie, żywotniki, cyprysiki, cypryśniki, jałowce, cisy, metasekwoje.
Ciekawostka: mimo że igieł nie ma, iglakiem jest też miłorząb – jedyny przedstawiciel wymarłej już rodziny miłorząbowatych.
Iglaki specjalnie wymagające nie są, chcą jednak od nas systematycznego podlewania, co jest szczególnie ważne w przypadku roślin młodych. W upalne, suche lato bezwzględnie musimy obficie poić naszą kłującą zieleninę. Jeśli nie mamy w ogrodzie nie ma założonego automatycznego nawadniania, musimy strumień wody z węża kierować pod krzewy i drzewa, nie mocząc przy tym gałęzi. W przeciwnym wypadku rośliny zaczną chorować na choroby grzybowe, zwłaszcza, gdy podlewanie będziemy przeprowadzać wieczorem. Na brak wody najbardziej reagują: jodły, świerki pospolite, choiny kanadyjskie i żywotniki. Jałowce i sosny są najbardziej odporne.
Kiedy iglak jest już napity, trzeba jeszcze ochronić go przed chwastami – nieproszeni goście stanowią bowiem dużą konkurencję pokarmową dla świeżo posadzonych roślin. Ważna rzecz – ponieważ korzenie iglaków są płytko pod ziemią, musimy odchwaszczać bardzo ostrożnie.
Ostatnim elementem regularnej pielęgnacji jest nawożenie. Przez kilka lat po posadzeniu iglaki nawozimy przy pomocy specjalnych nawozów skierowanych dla tej grupy roślin, stosując je zgodnie z zaleceniami producenta. Nawozy rozsypujemy pod roślinami w obrębie ich korony, starając się nie sypać przy pniu. Pod formy kolumnowe nawóz rozsypujemy w kole o średnicy dwukrotnie większej niż korona krzewu. Jeśli nawozimy nawozem azotowym, musimy zdążyć z tym do końca czerwca. Późniejsze nawożenie tym składnikiem może doprowadzić do przemarzania roślin. Jeżeli ściółka pod roślinami jest świeża, nieprzekompostowana, to dawki nawozów azotowych musimy zwiększyć o 50%. Na glebach zasobnych nawożenie starszych drzew jest zbyteczne.